Udało nam się wreszcie scalić dwa główne elementy jednego z największych naszych silników. Mowa oczywiście o gazowym niemieckim silniku Scharrer & Gross, którego korpus od jesieni znajdował się na wykonanym nieco wcześniej betonowym postumencie. Niesprzyjające warunki pogodowe uniemożliwiły wówczas posadowienie na nim koła zamachowego wraz z wałem. To udało się dopiero teraz. Za perfekcyjnie przeprowadzoną akcje dziękujemy firmie Soł-Bud pana Piotra Sołkowicza i jej operatorowi, a naszemu koledze Maćkowi.
W najbliższym czasie silnik postaramy się uzupełnić o inne elementy, które zalegały w jednym z naszych garaży tj. tłok regulator, wałek rozrządu, itp. Nadal jednak Scharrer Gross nie będzie wówczas w pełni kompletnym silnikiem. Czy zdobędziemy brakujące elementy czas pokaże.