W ostatnich dniach udało nam się scalić silnik Linke – Hoffmann – Werke i posadowić go na wykonanym niedawno postumencie. Oczywiście sama akcja ustawiania maszyny nie należała do najłatwiejszych. Tu jednak z pomocą przyszedł nam nasz kolega Janusz, który przy pomocy odpowiedniego sprzętu (HDS) nieraz już wyciągał nas z opresji. Wygląda na to, że w ostatniej chwili zdążyliśmy z przygotowaniem silnika do zdjęć, które znajdą się w naszej nowej książce pt. SILNIKI STACJONARNE NA ZIEMIACH POLSKICH. Oprócz prezentacji samej maszyny w książce tej znajdzie się także historia słynnej wrocławskiej marki Linke – Hoffmann – Werke.